Kosmetyki mineralne stają się coraz bardziej popularne. Dlaczego tak się dzieje? Myślę, że to za sprawą przyjaznego składu oraz ze względu na ich dobroczynne właściwości.
Chcę Wam dzisiaj przedstawić zestaw produktów firmy Earthnicity Minerals (czytaj erfniciti), który miałam okazję testować.
Pozwoliłam sobie na zaczerpnięcie kilku informacji o kosmetykach Earthnicity Minerals, ze strony producenta:
"Kosmetyki mineralne do makijażu firmy Earthnicity zawierają w swoim
składzie 100% czystych minerałów – żadnych parabenów, substancji
zapachowych, alkoholu, olei mineralnych czy syntetycznych barwników.
Jako kosmetyki do makijażu nie wpływają negatywnie na skórę, a właściwie
można powiedzieć, że posiadają właściwości pielęgnacyjne.
Do ich
wytworzenia wykorzystujemy tylko składniki mineralne o najwyższej
czystości, co sprawia, że nawet gdy zdarzy Ci się zasnąć, nie zmywając
makijażu, Twoja cera wcale na tym nie ucierpi! Wszystkie nasze produkty
charakteryzują się prostym składem, co sprawia, że są przyjazne dla
każdej skóry - mogą ich używać nawet osoby o delikatnej i wrażliwej
cerze. A najważniejsze jest to, iż stosując je, zawsze będziesz
wyglądać pięknie, wyjątkowo, a przy tym bardzo naturalnie. Nasze
produkty są także odpowiednie dla wegan i nie są testowane na
zwierzętach.
Nasze produkty są niekomodogenne (nie zatykają porów) i bezolejowe -
konsystencja kosmetyków to sypki puder. Polecane są one dla każdego typu
skóry, a w szczególności dla cery tłustej lub trądzikowej. Składniki
naszego podkładu mineralnego zapobiegają stanom zapalnym oraz wyciszają i
koją skórę, jednocześnie skutecznie maskując istniejące niedoskonałości
( niewielkie blizny, przebarwienia). W składzie produktów znajdują się
czyste minerały, z których szczególnie ważne znaczenia ma tlenek cynku
- posiada on właściwości przeciwzapalne. Kosmetyki wchłaniają nadmiar
sebum, pozostawiając skórę gładką i matową przez wiele godzin.
Pozbawione są drażniących substancji chemicznych –dlatego mogą je
stosować nawet osoby z bardzo wrażliwą i delikatną cerą - skłonną do
podrażnień i zaczerwienień. Polecane również dla osób z trądzikiem
różowatym.
Chronią przed negatywnym wpływem promieni słonecznych - zawartość
dwutlenku tytanu i tlenku cynku pozwalają w naturalny sposób chronić
skórę przed promieniowaniem UVB i UVA – ochrona przeciwsłoneczna
kosmetyku została ustalona na poziomie SPF 15."
W moim pudełeczku startowym light-medium, znalazły się dwa odcienie podkładu mineralnego, korektor oraz puder. Całość prezentuje się niezwykle zachęcająco...
Podkład mineralny - posiadam dwa odcienie podkładów Natural Buff oraz Honey Beige. Są to kolory przeznaczone do karnacji śniadej, bądź też posiadającej lekką opaleniznę. Idealne dla mnie, choć początkowo, jak zobaczyłam je w opakowaniach myślałam, że będą zbyt ciemne. Podkłady jednak dopasowują się do skóry i wyglądają bardzo naturalnie. Mają delikatną konsystencję i przyjemnie rozprowadzają się po skórze, nie tworząc smug. Oczywiście należy odpowiednio wcześniej nałożyć na twarz krem i zaczekać, aż wchłonie się w skórę.
Świetnie radzą sobie z wyrównywaniem kolorytu skóry, dobrze kryją. Nie ma mowy o robieniu efektu maski na twarzy! Są bardzo trwałe i utrzymują się na buzi cały dzień. Nie uwydatniają suchych skórek , z którymi mam wieczny problem. Nie powodują przesuszania się skóry. Posiadają właściwości przeciwdziałające powstawaniu wyprysków i zaskórników, więc nie ma się co bać, że zapchają nam pory skóry. Są wyjątkowo przyjazne dla mojej cery. Opakowanie, które posiadam zawiera 2,5 g kosmetyku. Wydawać by się mogło, że to niewiele, jednak podkład jest wydajny i w rzeczywistości okazuje się, że wystarczy go na wiele aplikacji.
Puder Silk Glow Light ma bardzo jasny kolor, a przy tym delikatne, połyskujące ale nienachalne drobinki. Po nałożeniu go na twarz nie zobaczymy już tak jasnego, a wręcz białego koloru, gdyż idealnie wtapia się w skórę. Ma jedwabistą, lekką konsystencję, która łatwo rozprowadza się po skórze.Pudru można używać na całą twarz lub na jej poszczególne partie. Ja bardzo polubiłam Silk Glow Light w roli rozświetlacza do kości policzkowych. Przy jego pomocy można ładnie wymodelować twarz. Kosmetyk jest niesłychanie wydajny.
Korektor - posiadam kolor Honey, który wpada w odcienie żółtego i jest dosyć jasny. Mimo tego łatwo zamaskować przy jego pomocy wszelkie niedoskonałości skóry, począwszy od przebarwień, zaczerwienień, rozszerzonych naczynek, a skończywszy na krostkach. Używam go również jako korektora pod oczy. Można go zastosować jako bazę pod cienie, dzięki temu ładnie wyrównuje się koloryt na całej powiece, a nałożony kosmetyk dłużej utrzymuje się na skórze, nie zbierając się w załamaniach powieki. Kosmetyk dodatkowo działa kojąco na zmiany skórne, powoduje szybsze gojenie krostek. Świetnie współgra z podkładami w kolorach, które posiadam, czyli Honey Beige oraz Natural Buff. Jest niesamowicie wydajny i mimo tego, że zawiera 1g, wystarczy na długi czas użytkowania.
Pędzel kabuki - wykonany jest z syntetycznego, niesamowicie miękkiego, delikatnego i puchatego włosia. Aplikacja mineralnych kosmetyków Earhnicity staje się dzięki niemu przyjemnością. Idealnie rozprowadza on podkład czy puder po twarzy.
Pędzelek jest bardzo praktyczny, mimo niewielkich rozmiarów, nie wypada z ręki. Włosie również pozostaje na miejscu. Po myciu, pędzel zachowuje swoje właściwości, nadal jest mięciutki i nic złego się z nim nie dzieje.
Zapraszam na stronę Earthnicity Minerals, gdzie możecie bliżej przyjrzeć się bogatemu asortymentowi, jaki oferuje producent :)
Znacie kosmetyki mineralne tej firmy? :)